Beskid obnażył fatalne błędy Toporu.

Beskid obnażył fatalne błędy Toporu.

Topór Tenczyn przegrywa u siebie z Beskidem Tokarnia 1:5(0:3). W pierwszych minutach meczu nic nie zapowiadało tak wysokiej porażki gospodarzy. Poważne zagrożenie bramki Beskidu było po podyktowaniu przez sędziego rzutu wolnego z okolicy 27m. Piotr Szynalik uderzył bardzo mocno w poprzeczkę. Później groźniejsze sytuacje stwarzał sobie Beskid. Topór popełniał fatalne błędy w obronie, w środku pola było zbyt dużo strat spowodowanych zły przyjęciem piłki. Przeciwnik bezwzględnie wykorzystywał te błędy. Trzy raz w pierwszej połowie Wiesława Muchę pokonywał Filip Bednarz, który w sytuacji sam na sam, pewnie lokował piłkę w bramce gospodarzy. Topór mógł zdobyć bramkę po dobrym zagraniu Jakuba Burtan do Pawła Cholewy, który niestety nie spożytkował sytuacji 1na1 z bramkarzem gości. W drugiej połowie Topór całkowicie otworzył się do gry ofensywnej. Efekt z tego był w postaci bramki z rzutu karnego, podyktowanego na Tomku Bajaku. Pewnym egzekutorem okazał się Robert Michalak. Beskid zdołał w drugiej połowie zdobyć dwie bramki i niestety też po fatalnych błędach w defensywie gospodarzy. Po raz kolejny bramkę na swoje konto dopisał Filip Bednarz, a Dariusz Wróbel zdobył swoją jedyną bramkę w tym meczu. Trzeba zaznaczyć, że Beskid mógł zdobyć bramkę z rzutu karnego oraz pod składnej akcji swoją lewą stroną jednak zawodnicy gości fatalnie pudłowali. Topór chciał grać w piłkę, a nie chować się za podwójną gardą jak to robi większość zespołów grających z Beskidem. Niestety większe argumenty piłkarskie i indywidualności mieli goście, zasłużenie wygrywając. Poziom sędziowania tego meczu był dobry.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości